o rzeczach, które znam na pamięć. Fajnie było to kiedyś robić.
Miesięczne archiwum: maj 2008
Na obiad zaserwowano
"fantazję". Brzuch mnie boli.
To ja sobie
zjem ciasteczko. Poza tym jestem oazą spokoju oczywiście.
Za mordę i do pionu
to nowa polityka względem działu. Zrobiło się ciężko.
Bardzo dokładnie
omówiliśmy kwestię rozmiaru i ciężaru biustu Ewy Sonnet. Teraz już Erwin może zacząć opowiadać mądre rzeczy.
Integrować się
jedziemy. Z zakładem pracy.